Pisze bo jakiś anonim na asku mnie ciągle o to męczy ^^ .
Wróciliśmy do szkoły, ferie spędziłam nawet fajnie, miałam dużo czasu dla Pawła, ale wraz za mało.
Odpoczęłam trochę ale teraz znów dostałam kopa. Matematyka i odpowiedz pod tablicą jest straszna i przyprawia mnie o zawał serca.
Wybrałam w końcu rozszerzenia. Nie wiem czy dobrze zrobiłam. Wybrałam Biologię i Chemię. Uwielbiam chemię. Jedyny przedmiot który mnie interesuje. A biologia to tak na doczepkę. Chociaż wiem że będę musiała się uczyć żeby zdać. Zawsze to jakaś motywacja i studia jakieś ciekawe potem. Zrezygnowałam z polskiego i wosu z historią bo wiem doskonale że nie będę się tego uczyć. Historia zawsze mnie interesowała, ale brak mi motywacji do jej nauki. Mam nadzieje że będę psychologiem. Nikim innym nie chce chyba być.
Znajomi jak znajomi, nic ciekawego się nie dzieje prócz tego że zakładam z Pszemkiem Bounsyssss. ( Hard disco ) . Fajni Ci nowi koledzy. Starzy też są spoko. Wszystko jest spoko.
W domu znowu burza. Trudno, jakoś mi się nawet płakac nie chce.
Odczuwam ogromną potrzebę napisania ze chodzę z Genialnym, Przystojnym, Inteligentnym, Zabawnym, Wyrozumiałym i Kochającym Chłopakiem, którego nie zamieniłabym na żadnego innego. Jestem szczęśliwa.
Bardzo!
A teraz idę moze powtórzę Trygonometrię ^^. Pa ;*
czwartek, 28 lutego 2013
niedziela, 10 lutego 2013
Studniówka była zajebista. Dziękuje Kochanie za to że mogłam towarzyszyć Ci w tak ważnym dniu. Wytańczyłam się za wszystkie czasy. Mam nadzieje że we wtorek równie dobrze będziemy się bawić na Posylwestrze. Oprócz Mojego Pawła na Studniówce była jeszcze Iwonka, która dopomniała się abym opisała ją na blogu. Proszę Bardzo :*
Dawno nie spędziłyśmy tyle czasu co wczoraj. Było na prawdę miło. Wytańczyłyśmy się że hej. Mało mnie nie zabiła na parkiecie, tylko kręciła i kręciła ;D
Oczywiście musiała bajerować kamerzystę i fotografa. To co? Ile razy na nich wpadłaś ? 2 w porywach do 15 ?;D
Było na prawdę fajnie. Tylko kurde, jestem tak zmęczona ze nie dam rady już nic wiecej pisać ;d może jutro uda mi się coś jeszcze napisać ;)
Dawno nie spędziłyśmy tyle czasu co wczoraj. Było na prawdę miło. Wytańczyłyśmy się że hej. Mało mnie nie zabiła na parkiecie, tylko kręciła i kręciła ;D
Oczywiście musiała bajerować kamerzystę i fotografa. To co? Ile razy na nich wpadłaś ? 2 w porywach do 15 ?;D
Było na prawdę fajnie. Tylko kurde, jestem tak zmęczona ze nie dam rady już nic wiecej pisać ;d może jutro uda mi się coś jeszcze napisać ;)
Subskrybuj:
Posty (Atom)