czwartek, 26 lipca 2012

Są takie chwile jak sztylety rozrywają duszę w kilka sekund...

Ostatnim czasem przeżyłam najlepszy koncert happysad.! Do dzisiaj nic innego nie robię tylko słucham ich non stop. To wszystko daje mi dużo do myślenia. Tak jak to ktoś napisał : wyglądasz na małą zgubioną dziewczynę. Bo to prawda.
Te wakacje to są jakieś do dupy. Nic mi sie nie chce. Chyba że wyjść posiedzieć z Dukenem, Mikim i Kapciem na daszkach pogadać o głupotach, powygłupiać się. Niech w końcu przyjedzie Dorota Ł. Bo jest cholernie nudno na komarówcę a Mama krzyczy za to że "bujam" się sama z chłopakami.
Mam wielką ochotę zagrać w bilarda. Radek i Kuba do zobaczenia pewnie we wtorek albo jak dobrze pójdzie to i w poniedziałek.


Obrazy w mojej głowie,
nigdy o nich Ci nie powiem!

Bo tak serio to te życie jest jakieś popierdzielone. Starasz się przypodobać ludziom, których mało obchodzi kim jesteś i co robisz i tak na prawdę robisz to wszystko aby nie wyjść na odmieńca. Ja już nie chcę tak robić. Bać się ludzi którzy mogą co najwyżej podejść do Ciebie i powiedzieć Ci Słodkie " spierd*laj" lub postraszyć chłopakami. W gruncie rzeczy nic więcej Ci zrobić nie będą w stanie. I dlaczego mamy sie ich bać bo co ? Oni w swój "inteligentny" sposób powyklinają do Ciebie a Ty nie możesz wyrazić własnego zdania na jakiś temat ? Jaaaasne. Jak wam takie coś odpowiada to żyjcie w cieniu. Mi się takie coś na prawdę nie podoba.


oh! mam pomysł!. Dawno nie opisywałam znajomych. Wieczorem trzeba będzie kogoś opisać. Tylko kogo ?.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz