czwartek, 15 sierpnia 2013

Witam <3
Wróciłam w pielgrzymki. Mimo wieelu sytuacji w których ponosiły mnie nerwy, mimo braku jakiejkolwiek rozrywki w czasie trasy pątniczej uważam że nie zmarnowałam 14 dni.
Podobało mi się na prawdę. Ale cieszę się że już jestem w domu.

Tutaj obok zdjęcie Ewy i Wioli o godzinie 4.30 tuż po przebudzeniu. Muahahaha.


Bywało różnie. Raz szło się świetnie, raz beznadziejnie ciężko i gorąco. Ale cieszę się że byli ze mną śmieszni ludzie.

Na prawdę nie w  sposób opisać całej pielgrzymki. Było fajnie i już.




Oświadczam wszem i wobec że to moje najgorsze urodziny. Czemu? BO TAK.

chociaż...DOSTAŁAM GITARĘ <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz