...skąd to wiedzieć mam co to może się stać?
Byłam na Suchowoli. Sama w to nie wierze, ale byłam. Bawiłam się świetnie a to wszystko dzięki Pawłowi, Łukaszowi,Wioli, Kubie, Krzyśkowi, Oli i Danielowi. No przegenialni ludzie.
Oczywiście nie obyło się bez przypału, bo przecież mam tak cudowne szczęście że musiałam go tam spotkać. Ale jego mina na mój widok - BEZCENNA ;D
Powrót do domu o 5 rano nie był dobrym pomysłem, tym bardziej że w drzwiach zastałam tatusia, który właśnie wstał na grzyby. Malo zawalu nie dostałam.
W niedzielę bylo spotkanie pielgrzymkowe, calkiem spoko, tylko baaaardzo zimno!
W niedziele zaczynamy żyć od początku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz