Wesele bardzo udane. Na prawdę świetnie się bawiłam, chyba moje pierwsze takie wesele. Nawet się nie obejrzałam kiedy minęło. Paweł zachował się na prawdę dobrze, jestem mu bardzo wdzięczna że ze mną poszedł, mimo że tak dawno się nie widzieliśmy. Nie wiem, znam go od dziecka i jakoś mimo wszystko zawsze dobrze mi się z nim rozmawia i spędza czas, to jest aż dziwne, że on tyle ze mną lat wytrzymał.

Ha! Miałam ostatnio baaaardzo ciekawe spotkanie. Myślę że i mi i dla Łukasza cholernie się ono podobało.
W końcu mógł poznać moją sytuację w bliska, to, że mu wiele o TYM opowiadałam, to przy tym co zobaczył i usłyszał to pikuś.
Już nie długo stuuuudiaaaaaa.
A jutro czuwanie w Woli, znowu wszystko na mojej głowie.
W niedziele spotkanie pielgrzymkowe <3
Ż Y J E M Y ! <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz