Otóż wróciłam wczoraj z Derewicznej. Pisze dzisiaj bo mi sie wczoraj nie chciało. Pomijając jedną osobe w Derewicznie było świetnie. Ehhh chce mi się do Tobiaszka i Wiolki .Już jutro ! Mam nadzieje że pan Marek Też nas odwiedzi.
Przez 3 dni męczyłam się w Zimnocie u Babci tylko po to aby spędzić czas z nimi. Było warto. Męczyłam się również z jedną osobą no ale nic. Już nie mogę się doczekać wakacji i 3 tyg z Łęczniakiem i Tymi oszołomami zdala od Tych Komarowskich dzieci. W sumie uważam że ferie mam dośc udane pomijając fakt że nabawiłam się uzaleznienia picia herbaty oraz ani razu się nie wyspałam.
tak. Zając.
aż się prosiłeś o opisanie.
Dobrze.
Kuba - kicaj z rozbrajającym śmiechem przypominający kaszel gruźlika. Tak, uważam że jesteś inny. Kochasz "ją" . To na samym początku brrrrrr. Ojj ile razy mnie wkurzyłeś, ile razy miałam potrzebę mordu! Ile razy to Ci próbowałam pomóc. Ile razy ty się przyczepiałes na amen. Ale jakoś nie żałuje że znam takiego Kiczaja. Chociaż czasami mam ochote się obrazić i nigdy więcej nie odzywać. Oznaką Twojego dziwactwa jest również to że zawsze mi wybaczasz. Nie wiem czemu, ale to robisz. Próbujesz się zawsze podlizać, co nie zawsze jest dla mnie zrozumiałe no ale ok. Tak bardzo chciałeś się dowiedzieć co o Tobie myśle to prosze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz