http://www.youtube.com/watch?v=-hqbkY1-iLQ&feature=related
Wam się chyba wydaje że się nic nie zmieniło. Ja się zmieniłam. Od uzależniłam. Staje się coraz bardziej Obojętna. Już tak bardzo nie potrzebuję głupich pogawędek z kimkolwiek. Nie bawi mnie już to co do tej pory wywoływało u mnie uśmiech. Zaczynam robić się jakaś szara, ponura. Nic mnie nie ciekawi, nic.!
Siedze słucham swoich ulubionych piosenek i zauważam że nie sprawiają mi już takiej przyjemności jak wcześniej gdy je słuchałam. Nie odczuwam już niczego tak bardzo. Nie mam planów na to co będę robić, gdzie pójdę do szkoły. Nie mam żadnego zajęcia. Sądze że moje życie przypomina trochę błędne koło. Wszystko jest takie nudne, monotonne. Zaniedbuje obowiązki, ludzi, przyjaciół, chłopaka. Wole posiedzieć sama w domu niż wyjść do ludzi. Wszystko toczy się swoim torem nie dając nawet iskierki nadziei, że może coś w końcu ciekawego się wydarzy. Zauważyłam, że ten dziwny okres zaczął się przed świętami. Doszło do mnie że to co było już nie wróci, że zaczyna się czas na podejmowanie ważnych decyzji. Nie lubie podejmować decyzji. I to poczucie beznadziejnej pustki, lęki, dziwny strach o to co mam. Czasami barkuje mi juuż sił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz