Właśnie biorę się do lekcji i uznałam że jest to dobry moment żeby dodać posta. Wróciłam niedawno z zajęc . Chyba za dużo nauczyłam się sama tej gitary niepotrzebnie. W sumie, teraz i tak muszę poprawiać błędy i przyzwyczajać się od nowa do wszystkiego.
Jakiś anonimek uprzykrza mi życię. Ale jest fajnie.
Ciekawe ile razy będę musiała każdemu tłumaczyć to , co wydarzyło się w moim życiu. Człowiek popełnia błędy. A że ja popełniłam 2 razy ten sam błąd to tylko świadczy o mojej łatwowierności. Tylko że innych nie powinno to interesować ani trochę. Nie rozumiem, czemu inni żyja moim życiem? Co ich obchodzi to z kim ja chodzę a na kogo narzekam? Robię co chcę. A teraz w końcu robię to co sprawia że jestem szczęśliwa i kurde mać będe szczęśliwa choćbyscie się mieli posrać.
A mój Paweł zostawia mnie na tydzień. Boże, co ja będę przez ten czas robiła. Ale ciii..."szybko zleci" .
wtorek, 26 marca 2013
sobota, 23 marca 2013
Kochaj mnie mimo wszystko...
Wyjazd do białej jakoś bez uczuć i szaleństw. Nie to samo co w Siedlcach.
Nic sie nie działo, niek nie płakał, JA nie płakałam bo nie mam czego!.
Jest super joł !
I idę robić notatkę z chemii bo mi się nie chce już grać na gitarze.
pa.
Nic sie nie działo, niek nie płakał, JA nie płakałam bo nie mam czego!.
Jest super joł !
I idę robić notatkę z chemii bo mi się nie chce już grać na gitarze.
pa.
piątek, 22 marca 2013
jesteśmy celem w grze zwanej manewrami szczęścia
Tak pomiędzy wierszami powiem Ci,
że gdybyśmy mieli zbawiać swiat,
pewnie zostalibyśmy sami,
tak sam na sami.
A tak, że nie chodzi nam o nic,
może tylko o ciepłe strumienie powietrza
przekazywane z ust do ust
jak istota człowieczeństwa.
To wtedy Ty i ja i zawsze jesteszcze ktoś.
DOKŁADNIE.
Twój Anioł chcę Twą wiarę obudzić.
Muszę dojrzeć do wielu spraw. Muszę zdać sobie w końcu sprawę z tego że nie chodzę z byle jakim chłopcem dla którego ważny jest tylko komputer czy piłka nożna, przecież ja chodzę z licealistą i to w dodatku maturzystą. Coś czuje że pani matematyczka ma mi za złe to że zawracam głowę dla Pawła, albo ja mam jakieś urojenia. Nie rozumiem czasami co komu przeszkadza że On stoi i czeka na mnie pod klasą albo że On nie może odejść ode mnie dopóki mnie nie przytuli.
I dzisiaj i to czego się dowiedziałam jest kolejnym przykładem na to że nie wolno jej ufać.
Gram i gram i mi kurde nic nie wychodzi. Nienawidzę barowych chwytów. Amen.
Trygonometria to zuo, matma to zuo, a Przemek to dobry kolega.
Dzisiaj droga krzyżowa.
I dzisiaj i to czego się dowiedziałam jest kolejnym przykładem na to że nie wolno jej ufać.
Gram i gram i mi kurde nic nie wychodzi. Nienawidzę barowych chwytów. Amen.
Trygonometria to zuo, matma to zuo, a Przemek to dobry kolega.
Dzisiaj droga krzyżowa.
amen.
czwartek, 21 marca 2013
'masuj obolałe niedomówienia.
Jezu Jezu! Mamy zgraną klasę! Nie mogę w to uwieżyć.Ciesze się. Nie spodziewałam się że wszyscy uciekną. Ale to dobrze. Ale jutro to straszno iśc na język polski.
Niby powinnam jej ufać. Przecież się zarzekała że teraz będzie robiła wszysto zeby było dobrze. Ale nie ufam i nie zaufam. Wiem do czego jest zdolna, wiem , że chciałaby mi odebrać to co mam. Wiem to na 100%. Ale tak łatwo jej nie pójdzie. Nie dopuszcze jej do swojego życia. Nie będzie w nim uczestniczyła. Nie Pozwole.
Paradoks tej sytuacji jest taki że ja mam wszystko i wiem że tego nie stracę a się kurde boję.
Niby powinnam jej ufać. Przecież się zarzekała że teraz będzie robiła wszysto zeby było dobrze. Ale nie ufam i nie zaufam. Wiem do czego jest zdolna, wiem , że chciałaby mi odebrać to co mam. Wiem to na 100%. Ale tak łatwo jej nie pójdzie. Nie dopuszcze jej do swojego życia. Nie będzie w nim uczestniczyła. Nie Pozwole.
Ciesze się coraz bardziej z powodu tego że nie rozmawiam już z moim BYŁYM przyjacielem. Może kiedyś przyjdzie czas że sobie wybaczymy ale teraz to ja nawet nie mam ochoty na niego patrzeć.
Idę bo mnie Paweł zgania z neta. Ludzie - jakie to upierdliwe dziecko.
żegnam.
żegnam.
wtorek, 19 marca 2013
Bo im tylko o to chodzi abyś sam sobie szkodził.
...abyś sam nie mógł myśleć,
abyś sam nie mógł chodzić!.
abyś sam nie mógł chodzić!.
Dawno mnie nie było.
Szkoła jak zwykle do dupy, chociaż klasę mam nie powiem fajną. Denerwują mnie niektóre osoby ale da się z nimi żyć. W sumie nie tęsknie już za nikim z przeszłosci. Cieszy mnie to ogromnie.
Ogólnie w moim życiu jest monotonia. Nie mogę zrobić nic ciekawego, szalonego bo ta głupia szkoła. Sama nuda i nic wiecej. Tyle tylko mam od tego życia że się spotkam z Pawłem . Ale na szczęście już na 13 kwietnia mamy zarezerwowaną następną imprezę to moze coś ruszy.
Byłam dzisiaj na zajęciach nauki gry na gitarze, oczywiście Wiolka musiała wypaplać że już trochę gram, a przecież ja nic nie potrafię. Mój Paweł już wiecej umie ode mnie chociaż zaczął grać później. Ja po prostu czasami jestem za bardzo zmęczona zeby ćwiczyć. Ale mam nadzieje że te zajecia mi pomogą, mam nadzieje ze oducze się swoich nawyków i poprawie błędy.
Przemek mnie nie lubi. A ja nie lubię jak osobą którą lubię mnie nie lubi. Krzyś mówił że on mnie tak tylko podrywa, ale bez przesady, niech nawet nie zaczyna podrywać ja mam Pawła i zamierzam z nim byc jak najdłużej. A właśnie co do Pawła...
To bardzo często o Nim myśle ( tak wiem, trudno się domyśleć ) . Ale ja myśle i mimo tego że jestem jeszcze nie dojrzałą gówniarą i mało wiem o życiu to na prawdę coraz bardziej sobie zdaje sprawę z Tego że on mógłby być na zawsze i że wiem że nie znudziłabym się ani nie popadła w monotonie. Kocham go strasznie, a pisze to wszystko tylko dlatego bo wiem, ze to sprawi u niego uśmiech na twarzy.
you are. <3
Ogólnie w moim życiu jest monotonia. Nie mogę zrobić nic ciekawego, szalonego bo ta głupia szkoła. Sama nuda i nic wiecej. Tyle tylko mam od tego życia że się spotkam z Pawłem . Ale na szczęście już na 13 kwietnia mamy zarezerwowaną następną imprezę to moze coś ruszy.
Byłam dzisiaj na zajęciach nauki gry na gitarze, oczywiście Wiolka musiała wypaplać że już trochę gram, a przecież ja nic nie potrafię. Mój Paweł już wiecej umie ode mnie chociaż zaczął grać później. Ja po prostu czasami jestem za bardzo zmęczona zeby ćwiczyć. Ale mam nadzieje że te zajecia mi pomogą, mam nadzieje ze oducze się swoich nawyków i poprawie błędy.
Przemek mnie nie lubi. A ja nie lubię jak osobą którą lubię mnie nie lubi. Krzyś mówił że on mnie tak tylko podrywa, ale bez przesady, niech nawet nie zaczyna podrywać ja mam Pawła i zamierzam z nim byc jak najdłużej. A właśnie co do Pawła...
To bardzo często o Nim myśle ( tak wiem, trudno się domyśleć ) . Ale ja myśle i mimo tego że jestem jeszcze nie dojrzałą gówniarą i mało wiem o życiu to na prawdę coraz bardziej sobie zdaje sprawę z Tego że on mógłby być na zawsze i że wiem że nie znudziłabym się ani nie popadła w monotonie. Kocham go strasznie, a pisze to wszystko tylko dlatego bo wiem, ze to sprawi u niego uśmiech na twarzy.
you are. <3
Subskrybuj:
Posty (Atom)