piątek, 22 marca 2013

Twój Anioł chcę Twą wiarę obudzić.

Muszę dojrzeć do wielu spraw. Muszę zdać sobie w końcu sprawę z tego że nie chodzę z byle jakim chłopcem dla którego ważny jest tylko komputer czy piłka nożna, przecież ja chodzę z licealistą i to w dodatku maturzystą. Coś czuje że pani matematyczka ma mi za złe to że zawracam głowę dla Pawła, albo ja mam jakieś urojenia. Nie rozumiem czasami co komu przeszkadza że On stoi i czeka na mnie pod klasą albo  że On nie może odejść ode mnie dopóki mnie nie przytuli.


I dzisiaj i to czego się dowiedziałam jest kolejnym przykładem na to że nie wolno jej ufać.



Gram i gram i mi kurde nic nie wychodzi. Nienawidzę barowych chwytów. Amen.



Trygonometria to zuo, matma to zuo, a Przemek to dobry kolega.


Dzisiaj droga krzyżowa.
amen. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz