Ta impreza to jakaś katastrofa.
Nie wiem czemu, połowy ludzi na niej nie znałam, druga połowa była jakaś zamulona.
Nalazło się nie wiadomo kogo.
Nie wiem czemu, ale najlepsze imprezy są zawsze w kuchni.
A teraz zamierzam spędzić całą niedziele w pidżamach.
Jest mi przykro. Nie wiem czy Patrycja wróci do Przemka. Milena coś odjebała po całości. Chujnia wielka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz