Jedlanka świetna.
Ja jestem jakaś pechowa. Nie dość że zepsuł mi się rower i przeze mnie musieliśmy czekać ponad godzinę w lesie to jeszcze cała jestem poobijana.
Ale to przeejście po tej Trasie to jakaś masakra. Ja , Ewa z lękiem wysokości musi latać po jakiś belkach na wysokości 5 metrów. Zawał i koszmary nocne jak nic.
Ogólnie wycieczka bardzo udana. Dziękuję wszystkim ;*
Wszystko byłoby pięknie gdyby nie fakt ze chłopak który z Tobą zerwał nachodzi Twoją rodzinę a ta wiesza na Tobie psy. Ze mną nie zrywa się z dnia na dzień a potem chce wracać po kilku dniach. Zabawką nie jestem. Nie wiem na co liczysz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz