czwartek, 27 czerwca 2013

Ludzie wszędzie udają, to po prostu kolejny dzień.

Zaraz mnie coś strzeli. Boże. Ja już nie mam ochoty na nic. Jutro zakończenie roku. I po co mi to? Na co to komu zdatne? Bd siedzieć w domu i pierdzieć w stołek. To życie jest jakieś pojebane. Mam już dosyć na prawdę. Ludzie to wielkie kurwiszony. Nienawidzę co niektórych . Wpierdzielają się moje życie. I po co? Do tej pory się wg nie odzywali, nie pytali co u mnie, wg ich nie interesowałam a teraz mi mówią co robię źle . Zabawne, mam nie mówić o miłości. Bo co? Skąd wiesz co ja tak na prawde czuję? Skąd?! Skąd wiesz czy mnie coś teraz od środka nie rozpierdala ? To że wiekszość ludzi może do mnie napisać gdy ma kłopoty ,bo oczywiscie pomogę, doradzę. Ale czy kurwa ktoś zapytał się co u mnie? Nie. To po co teraz wydaje jakies osądy na mój temat? Czy to takie straszne ze nie jestem już z tym Pawłem ? Boże, było minęło, ani ja ani Paweł nie mamy do siebie pretensji, już jest wszystko ok. Ale nieeeee jakieś zjeby muszą mieć mnie za kurwę bo co? . Tak to takie proste. To takie proste, odwalić się od mojego zycia i zacząć żyć swoim cudownym i poukładanym. Nie wiem co mnie się tak zebrało na to wszystko ale moze mi choć troche ulży. Sram rzadkim gównem na wszystkich znajomych co mnie teraz osądzają. Na prawdę sram. Bo wcześniej byłam tą świetną cudowną Ewką a teraz jestem Kurwą bo żyje tak jak chce a nie tak jak oni chcą. Na prawdę przykro mi z tego powodu. I tak to prawda, to ze macie o mnie takie zdanie mnie wykańcza, mam już dość. Nie chce żyć. Co ja to gadam.. Może to i prawda ze na dużo na siebię biorę. Może nie powinnam tak skupiac się na innych ludziach, bo przecież ludzie to kurwy i i tak bd mieli mnie w dupie jak im nie bede potrzebna.
W końcu żyje w zgodzie z samą sobą. Zn nie do końca. Kamil mi zabronił się odchudzać. Dobrze nie bede.
Chcę coś zmienić w moim pokoju. Musze coś narysować. Chce miec pokój w ogromie rysunków i słów.


Sto lat Dziadku.

Impreza na szucie - zacnie zacnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz