Nie chciała już żyć nie wiedziała po co
Wzięła garść tabletek bo to nic nie boli
Połykając wszystkie zasnęła powoli
Chce być aniołem umierając śniła
Rozłożyła skrzydła oczy otworzyła
Lecz zobaczyć Boga nie było jej dane
Rzekł ojciec moje dziecko jest odratowanie.
I zapisze ostatnie zdanie w tym zeszycie, mogło mnie tu nie być choć tak kocham życie.
Przepraszam.
Przepraszam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz