poniedziałek, 24 czerwca 2013

Symetryczno-Liryczna

I chyba cieszę się że jest jak jest. Cieszę się że macie mnie za niewiadomo kogo. Bo chociaż wiem kto jest warty uwagi. Doskonale widać jak moi "kochani" znajomi pod wpływam ploteczek zmieniają o mnie zdanie. I co? I gówno. Tak , jest mi cholera źle. Jest i będzie. Ale Kocham Ludzi którzy są teraz ze mną. Boże. Jak to dobrze ze was mam.

Nienawidzę Cię Paweł. Nienawidzę. Zmarnowałeś mi życie swoją osobą. Ale dam radę przecież, nie poddam się i pokaże Ci ze jestem wiecej warta niż Ci się wydaje.


I teraz wam wszystkim pokaże. Zobaczycie. -,-


Po całym popołudniu płakania przeczytać wiadomość od Irka - bezcenne szczęście :
   E: Irek..czy w moim zachowaniu jest coś nieodpowiedniego? 

   I :  No moim zdaniem tak. Zdecydowanie raz w tygodniu powinnaś mi dawać batona by bylo git. ;D

 Edyta mi tak bardzo pomaga. Kamil mi tak bardzo pomaga.Bartuś mi tak bardzo pomaga.Krzyś mi tak bardzo pomaga. Wiolka mi tak bardzo pomaga. Nawet Irek mi tak bardzo pomaga. Dorota W mi tak bardzo pomaga. I Milena mi tak bardzo pomaga. I dziękuje wam, i przepraszam jak zrobie jakieś głupstwo, na prawdę ja nie chcę....


Jest mi przykro że ksiądz Robert odchodzi...a przecież tak bardzo dużo dawały mi jego kazania...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz