szukam świata
W którym jedna jaskółka
czyni wiosnę
gdzie szewc
chodzi w butach
gdy jak cię widzą
to dzień dobry
szukam świata
w którym
człowiek człowiekowi
człowiekiem.
- Borszewicz
czwartek, 17 grudnia 2015
wtorek, 15 grudnia 2015
Trzy zapałki kolejno...zapalone nocą...
Nie wybieram się dzisiaj na uczelnię. Nie mam ani ochoty, ani siły, ani humoru. Nie i już.
Czemu mnie to tak męczy?
Na szczęście wracam już w piątek do domu. Niestety w piątek mam kolokwium z kierunków...potem wykład, potem technologia, potem warsztaty...a potem Łukasz <3 i do domu. I kolędy w audi. Chcę chcę chcę.
Szukam prezentu dla mamy i nie mam zupełnie pomysłu...ale coś wymyślę :)
Dobra, lece oglądać szpilki ! :)
Czemu mnie to tak męczy?
Na szczęście wracam już w piątek do domu. Niestety w piątek mam kolokwium z kierunków...potem wykład, potem technologia, potem warsztaty...a potem Łukasz <3 i do domu. I kolędy w audi. Chcę chcę chcę.
Szukam prezentu dla mamy i nie mam zupełnie pomysłu...ale coś wymyślę :)
Dobra, lece oglądać szpilki ! :)
poniedziałek, 7 grudnia 2015
Najbardziej Ciebie chcę !
Wszystkie kolokwia zaliczone za pierwszym razem. Jestem z siebie dumna.
Zobaczymy jak kolokwium z angielskiego pójdzie mi w środę. Przecież o 7.30 mój mózg wgl nie myśli. Kto wymyślił zajecia o tej porze?
Te miasto mnie wykończy nerwowo...
Idę sobie ulicą, wszystko ładnie pięknie, aż tu nagle Rosjanin podchodzi do mnie i twierdzi że zakochał się we mnie od pierwszego wejrzenia i że zaprasza mnie na kawę.
Nawet nie próbuje sobie wyobrazić swojej miny podczas rozmowy z nim...
Przyznam, był nawet przystojny...
Ale mam Kotusia! <3
hyhyhyhyhyh Madzia mogła się za niego brać, blondyn, wysoki, na oczy nie spojrzałam tak by zapamiętać kolor. xD
Zaczynamy kolejny przenudny tydzień z Lublinie...
A przecież jeszcze wczoraj grałam w bilarda...
Ja chcę do domu. :D
Zobaczymy jak kolokwium z angielskiego pójdzie mi w środę. Przecież o 7.30 mój mózg wgl nie myśli. Kto wymyślił zajecia o tej porze?
Te miasto mnie wykończy nerwowo...
Idę sobie ulicą, wszystko ładnie pięknie, aż tu nagle Rosjanin podchodzi do mnie i twierdzi że zakochał się we mnie od pierwszego wejrzenia i że zaprasza mnie na kawę.
Nawet nie próbuje sobie wyobrazić swojej miny podczas rozmowy z nim...
Przyznam, był nawet przystojny...
Ale mam Kotusia! <3
hyhyhyhyhyh Madzia mogła się za niego brać, blondyn, wysoki, na oczy nie spojrzałam tak by zapamiętać kolor. xD
Zaczynamy kolejny przenudny tydzień z Lublinie...
A przecież jeszcze wczoraj grałam w bilarda...
Ja chcę do domu. :D
wtorek, 1 grudnia 2015
Say something, I'm giving up on you
Na tych studiach to nawet zaczyna mi się podobać. Czasami jest nawet zabawnie, ludzie też są spoko. Tylko, ze ja nie lubię mieszkać w mieście. Wolę wieś, wolałabym być w domu. Na szczęście już jutro wracam ! :)
Pierwszy weekend w Lublinie baaardzo przyjemny. Myślałam, że się zapłaczę ale na szczęscie przyjechał do mnie na noc Łukasz. Tak bardzo bardzo baaaardzo. :) Niestety mam Go bardzo mało, bo tylko w weekendy...no i jak przyjedzie do mnie do Lublina. Ale dajemy radę.
Czekam na piątek <3
Czekam na sobotę, w sumie na sobotę to czekam podwójnie bo :
* Łukasz,
* Próba muzycznych 15 byyy.
Czekam na niedzielę <3
A od poniedziałku znowu Lublin...i tak w kółko...
Ostatnio z Łukaszem oglądaliśmy przegenialny duet ;D
wtorek, 17 listopada 2015
Idziemy w dobrym kierunkuuuu xD
2 kolokwia za mną, sądzę, że powinnam zaliczyć bez problemu.
Ciężko mi na tych studiach, ale ludzi mam strasznie w porządku. Zaczynam nawet coniektórych lubić, z Anią, drugą Anią, Angeliką i Kasią razem się trzymamy. Codziennie też piszę z Marcinem, bardzo fajny chłopak z którym da się pogadać na każdy temat.
Tęsknię za domem, za Łukaszem, za mamą. Nawet za Borysem i za moją wiśniową strzałą.
Tęsknie za panią od matematyki i za polskim rozszerzonym.
Wróciłabym do Liceum, ale chciałabym przeżyć ten czas zupełnie inaczej niż przeżyłam. Ciekawe dlaczego ? xD
W sobote baaaaaaal <3
Kocham ludzi z pielgrzymki <3
Kocham Kocham Kocham. <3
peugeot już naprawiony hyhyhyhyyhyhyhyhyhyh.
Ciężko mi na tych studiach, ale ludzi mam strasznie w porządku. Zaczynam nawet coniektórych lubić, z Anią, drugą Anią, Angeliką i Kasią razem się trzymamy. Codziennie też piszę z Marcinem, bardzo fajny chłopak z którym da się pogadać na każdy temat.
Tęsknię za domem, za Łukaszem, za mamą. Nawet za Borysem i za moją wiśniową strzałą.
Tęsknie za panią od matematyki i za polskim rozszerzonym.
Wróciłabym do Liceum, ale chciałabym przeżyć ten czas zupełnie inaczej niż przeżyłam. Ciekawe dlaczego ? xD
W sobote baaaaaaal <3
Kocham ludzi z pielgrzymki <3
Kocham Kocham Kocham. <3
peugeot już naprawiony hyhyhyhyyhyhyhyhyhyh.
poniedziałek, 9 listopada 2015
Patrz jak ja, zaczaruję świat. On nam da, to co będę chciał.Coś Ci powiem - wierzę tylko Tobie. Spróbuj tak - jak ja.
Cudowny weekend <3
Przeżyłam jazdę audii, mimo mgły, mimo pijanych pasarzerów, przeżyłam, dowiozłam, przesiedziałam półtorej godziny zn "przesiedziałam" na skate.
A mowa o osiemnastce Eryka.
Świetnie się bawiłam i zarówno z Łukaszem jak i z resztą. Przemek tańcerz na medal xD Mało sobie rąk nie połamaliśmy...Kubuś tańczył do " Kawiarenek " ja do jeszcze czegoś innego, ale tańczyliśmy. :)
Wiolczi Wiolczi Wiolczi, Twój stan gdy wychodziłaś z samochodu - bezcenny.
Aaa a Wczoraj urwałam tłumnik w peugeocie - no geniusz. :)
Na szczęście na Ciebie zawsze mogę liczyć. <3
od 14.10 zajęcia - smuteczek. Ale chyba wpada dzisiaj do nas Woch, wiec wyprowadzam się na noc do pokoju Boły xD
czwartek, 29 października 2015
środa, 21 października 2015
Ale tym razem potrzebuję więcej niż tylko siebie..
Ja -Student.
Dzisiaj dziwny dzień w sumie. Zimno, mokro, jesień. Nie lubię jesieni, nie lubię zimy. Chyba się przeziębiłam, jest mi zimno, smutno, źle.
W końcu zaczynam znowu mieć kontakt z Kamilem, może w końcu się dogadamy, może w końcu zmieni się jego nastawienie do mnie. Zależy mi na tym mimo wszystko, był kiedyś dla mnie jak brat...
Na uczelni dziwnie, nieswojo, zaczynam wątpić w to, czy dobry kierunek studiów wybrałam. Zastanawiam się czy w przyszłym roku nie poprawiać matury z chemii i biologii i rozpocząć drugi kierunek. Coś związanego właśnie z biologią, chemią, liczeniem. Chyba chciałabym spróbować :) Może a nóż mi się uda.
Ludzie na tych studiach są jacyś dziwni...Czuje się tak obco przy nich. Niby mam kilka koleżanek, z którymi znalazłam nic porozumienia i niby codziennie piszę z Marcinem, ale mimo wszystko czuję się jakoś dziwnie. Nie mam jakoś ochoty się z nimi zapoznawać, nie jest to spowodowane tym, że jestem do nich uprzedzona, chociaż nie powiem, kilka dziewczyn jest jak narazie na mojej czarnej liście, ale po prostu ja nie umiem się odnaleźć w ich towarzystwie. Chociaż może z tygodnia na tydzień będzie lepiej ?
Jutro wracam w końcu do domu, tak na prawdę żyję z tygodnia na tydzień, od weekendu do weekendu, od Łukasza do Łukasza. Nie czuje się wystarczająco dorosła by siedzieć sama w "wielkim" mieście.
Leże. Jest mi tak samotnie. Chyba lubię sobie wyszukiwać problemy wiesz?
Tonę w szarej perspektywie.
Dzisiaj dziwny dzień w sumie. Zimno, mokro, jesień. Nie lubię jesieni, nie lubię zimy. Chyba się przeziębiłam, jest mi zimno, smutno, źle.
W końcu zaczynam znowu mieć kontakt z Kamilem, może w końcu się dogadamy, może w końcu zmieni się jego nastawienie do mnie. Zależy mi na tym mimo wszystko, był kiedyś dla mnie jak brat...
Na uczelni dziwnie, nieswojo, zaczynam wątpić w to, czy dobry kierunek studiów wybrałam. Zastanawiam się czy w przyszłym roku nie poprawiać matury z chemii i biologii i rozpocząć drugi kierunek. Coś związanego właśnie z biologią, chemią, liczeniem. Chyba chciałabym spróbować :) Może a nóż mi się uda.
Ludzie na tych studiach są jacyś dziwni...Czuje się tak obco przy nich. Niby mam kilka koleżanek, z którymi znalazłam nic porozumienia i niby codziennie piszę z Marcinem, ale mimo wszystko czuję się jakoś dziwnie. Nie mam jakoś ochoty się z nimi zapoznawać, nie jest to spowodowane tym, że jestem do nich uprzedzona, chociaż nie powiem, kilka dziewczyn jest jak narazie na mojej czarnej liście, ale po prostu ja nie umiem się odnaleźć w ich towarzystwie. Chociaż może z tygodnia na tydzień będzie lepiej ?
Jutro wracam w końcu do domu, tak na prawdę żyję z tygodnia na tydzień, od weekendu do weekendu, od Łukasza do Łukasza. Nie czuje się wystarczająco dorosła by siedzieć sama w "wielkim" mieście.
Leże. Jest mi tak samotnie. Chyba lubię sobie wyszukiwać problemy wiesz?
Tonę w szarej perspektywie.
wtorek, 22 września 2015
Tak się boję o siebie...
...skąd to wiedzieć mam co to może się stać?
Byłam na Suchowoli. Sama w to nie wierze, ale byłam. Bawiłam się świetnie a to wszystko dzięki Pawłowi, Łukaszowi,Wioli, Kubie, Krzyśkowi, Oli i Danielowi. No przegenialni ludzie.
Oczywiście nie obyło się bez przypału, bo przecież mam tak cudowne szczęście że musiałam go tam spotkać. Ale jego mina na mój widok - BEZCENNA ;D
Powrót do domu o 5 rano nie był dobrym pomysłem, tym bardziej że w drzwiach zastałam tatusia, który właśnie wstał na grzyby. Malo zawalu nie dostałam.
W niedzielę bylo spotkanie pielgrzymkowe, calkiem spoko, tylko baaaardzo zimno!
W niedziele zaczynamy żyć od początku.
Byłam na Suchowoli. Sama w to nie wierze, ale byłam. Bawiłam się świetnie a to wszystko dzięki Pawłowi, Łukaszowi,Wioli, Kubie, Krzyśkowi, Oli i Danielowi. No przegenialni ludzie.
Oczywiście nie obyło się bez przypału, bo przecież mam tak cudowne szczęście że musiałam go tam spotkać. Ale jego mina na mój widok - BEZCENNA ;D
Powrót do domu o 5 rano nie był dobrym pomysłem, tym bardziej że w drzwiach zastałam tatusia, który właśnie wstał na grzyby. Malo zawalu nie dostałam.
W niedzielę bylo spotkanie pielgrzymkowe, calkiem spoko, tylko baaaardzo zimno!
W niedziele zaczynamy żyć od początku.
piątek, 18 września 2015
Niepojęty, niezmierzony..
Urwanie głowy mam na prawdę.
Musze dziś obskoczyć dwa czuwania! Nie wiem jak ja to zrobię. Ale cieszę się ze spotkam się znowu z osobami z pielgrzymki. Dawno nie widziałam swojego konkubenta Przemka, a tak bardzo tęsknie za jego silną, męską dłonią :D
w niedziele spotkanie pielgrzymkowe <3 love love love <3
Musze dziś obskoczyć dwa czuwania! Nie wiem jak ja to zrobię. Ale cieszę się ze spotkam się znowu z osobami z pielgrzymki. Dawno nie widziałam swojego konkubenta Przemka, a tak bardzo tęsknie za jego silną, męską dłonią :D
w niedziele spotkanie pielgrzymkowe <3 love love love <3
czwartek, 17 września 2015
W takie wieczory jak te.. :D
Wesele bardzo udane. Na prawdę świetnie się bawiłam, chyba moje pierwsze takie wesele. Nawet się nie obejrzałam kiedy minęło. Paweł zachował się na prawdę dobrze, jestem mu bardzo wdzięczna że ze mną poszedł, mimo że tak dawno się nie widzieliśmy. Nie wiem, znam go od dziecka i jakoś mimo wszystko zawsze dobrze mi się z nim rozmawia i spędza czas, to jest aż dziwne, że on tyle ze mną lat wytrzymał.

Ha! Miałam ostatnio baaaardzo ciekawe spotkanie. Myślę że i mi i dla Łukasza cholernie się ono podobało.
W końcu mógł poznać moją sytuację w bliska, to, że mu wiele o TYM opowiadałam, to przy tym co zobaczył i usłyszał to pikuś.
Już nie długo stuuuudiaaaaaa.
A jutro czuwanie w Woli, znowu wszystko na mojej głowie.
W niedziele spotkanie pielgrzymkowe <3
Ż Y J E M Y ! <3

Ha! Miałam ostatnio baaaardzo ciekawe spotkanie. Myślę że i mi i dla Łukasza cholernie się ono podobało.
W końcu mógł poznać moją sytuację w bliska, to, że mu wiele o TYM opowiadałam, to przy tym co zobaczył i usłyszał to pikuś.
Już nie długo stuuuudiaaaaaa.
A jutro czuwanie w Woli, znowu wszystko na mojej głowie.
W niedziele spotkanie pielgrzymkowe <3
Ż Y J E M Y ! <3
piątek, 11 września 2015
Jestem z siebie dumna. Ogarnęłam dom przed 10 ^^
Siedzę, gram, gram, gram, gram, gram.
Chyba dzisiaj będzie dobry dzień. O 19 schola, którą mam prowadzić, czuje sie dość dziwnie, no ale dam radę, przecież na pielgrzymce sobie poradziłam to i to ogarnę.
Później w końcu się z NIMi zobaczę. Uwielbiam Uwielbiam Uwielbiam.
Jutro wesele z Łęczniakiem <3
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Siedzę, gram, gram, gram, gram, gram.
Chyba dzisiaj będzie dobry dzień. O 19 schola, którą mam prowadzić, czuje sie dość dziwnie, no ale dam radę, przecież na pielgrzymce sobie poradziłam to i to ogarnę.
Później w końcu się z NIMi zobaczę. Uwielbiam Uwielbiam Uwielbiam.
Jutro wesele z Łęczniakiem <3
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
czwartek, 10 września 2015
Przeszukałam cały wszechświat i odnalazłam siebie w jego oczach.
W końcu wiem, że żyje.
Czuje, że jestem innym człowiekiem.
Szukam ciągle szukam.
Jest inaczej niż dotychczas.
Zrozumienia, tylko zrozumienia.
*
*
*
*
Już prawie jestem studentką psychologii. Przecież tak o tym marzyłam przez tyle lat. Tylko że jakoś nie potrafię się tym cieszyć. Muszę nauczyć się od nowa żyć, od nowa zwracać uwagę na otaczający mnie świat, na ludzi. Przecież ja w k o n c u m o g e r o z m a w i a c z l u d z m i.
Czuje, że jestem innym człowiekiem.
Szukam ciągle szukam.
Jest inaczej niż dotychczas.
Zrozumienia, tylko zrozumienia.
*
*
*
*
Już prawie jestem studentką psychologii. Przecież tak o tym marzyłam przez tyle lat. Tylko że jakoś nie potrafię się tym cieszyć. Muszę nauczyć się od nowa żyć, od nowa zwracać uwagę na otaczający mnie świat, na ludzi. Przecież ja w k o n c u m o g e r o z m a w i a c z l u d z m i.
piątek, 15 maja 2015
chemia taaaaka trudna.
Wiolka mnie męczy i męczy z tym blogiem wiec napiszę pare zdani by jej ulzyć.
Wróciłam z ostatniej matury pisemnej, w czwartek czeka mnie najgorsza najgorszość z najgorszości - angielski ustny . -,-
Jutro warsztaty muzyczne <3 a pielgrzymka za ok 80 dni ( tak twierdzi Krzysiek ;D )
Wróciłam z ostatniej matury pisemnej, w czwartek czeka mnie najgorsza najgorszość z najgorszości - angielski ustny . -,-
Jutro warsztaty muzyczne <3 a pielgrzymka za ok 80 dni ( tak twierdzi Krzysiek ;D )
Dziś? coś? ktoś? Edyta? Boła? Wiolkaaa?
wtorek, 24 marca 2015
Scena 27
Dziad, Żyd
Żyd traktuje Dziada jak członka służby weselnej. Zwraca mu uwagę, że podłoga w izbie do tańczenia nie jest odpowiednio zmieciona i robi się błoto pod nogami tańcujących. Dziad odpowiada mu w ten sposób:
„Lepiej się im tańczy w błocie (…)”
Żyd wyjawia, że przybył na wesele w interesach. Dziad tak podsumował „interes” Żyda:
„Ciągnąć do swojego szynkwasu”.
Dziad jest pod wrażeniem ludzi z miasta, o których wypowiada się pochlebnie:
„(…) z chłopami się przywitali
jak się patrzy”.
Z kolei Żyd kąśliwie obnaża charakter spotkania inteligencji z chłopstwem:
„Taka szopka,
bo to nie kosztuje nic
potańcować sobie raz:
jeden Sas, a drugi w las”.
Powtarzam do matury. Weseeele to zło.
Ryba słodkowodna żyje w środowisku hipotonicznym dlatego woda napływa do niej osmotycznie w celu wyrównania stężeń soli. Mocz jaki wydaje jest silnie rozcieńczony. Nie pije wody.
piątek, 20 marca 2015
Jesteśmy w czarnej dupie prze państwa.
Dobra, Dobra, Dobra. Zadowolona jesteś małpeto ? Tak do Ciebie mówię Wiolko. Piszę, masz i sie ciesz:)
Wiolka obliczyła że równo rok temu dodałam ostatniego posta na moim blogu.
Tak jesteśmy w czarnej dupie. Dlaczego?
...
O. Pozytyw dzisiejszego dnia. Schola. Było serio fajnie.W prawdzie krówki to mam jeszcze miedzy zębami. Wina "Jonasza".
Chcę wyjść do ludzi. Chociażby na piwo. I zapomnieć na chwile że moje życie jest tak beznadziejnie do dupy.
Maturo spierniczaj.
Wiolka obliczyła że równo rok temu dodałam ostatniego posta na moim blogu.
Tak jesteśmy w czarnej dupie. Dlaczego?
...
O. Pozytyw dzisiejszego dnia. Schola. Było serio fajnie.W prawdzie krówki to mam jeszcze miedzy zębami. Wina "Jonasza".
Chcę wyjść do ludzi. Chociażby na piwo. I zapomnieć na chwile że moje życie jest tak beznadziejnie do dupy.
Maturo spierniczaj.
Subskrybuj:
Posty (Atom)