Wróciłam właśnie od babci, zmęczona i brudna, z miską pięknych truskawek. Piszę z Bartusiem, sądzę że mu w pewien sposób pomogłam ostatnim wpisem. Przyjeżdża dzisiaj Ciocia Jadzia. Jakoś jest mi to obojętne.
Czekam, moze zaraz przyjedzie Dorota. Boję się niedzieli. Ja nie umiem ani grać ani śpiewać wiec z czym do ludzi?
Oke Oke ide sprzątać.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz