Siedzę i płaczę.
Nie dam rady pisać to jest tak trudne i tak dziwne ze mam tego dosyć. Jak zrobię coś głupiego to przepraszam ale z dnia na dzień coraz bardziej siebie nienawidzę.
Tak wiem obiecywałam ale przykro mi... inaczej nie potrafię... Nikt mi nie umie pomóc.
NIE WIEM PO CO JA ŻYJE !
środa, 28 marca 2012
niedziela, 25 marca 2012
Ile szczęścia może dać jedna chmura?
Boże. Psychika mi siada ! O.o
Zbiera się w sobie ! ehe w końcu powiem..ale kurdę !!!
O Cytryno ; *
Zbiera się w sobie ! ehe w końcu powiem..ale kurdę !!!
O Cytryno ; *
sobota, 24 marca 2012
Powoli.
1.Na początku kurcze muszę wam pokazać genialna piosenkę ! ---->
Jest świetna. Trza dzisiaj na scholi ja pośpiewać ;D
2. Szkoła. W poniedziałek poprawa z chemii. Trza wykuć ! Czeka mnie pół godziny z białkami i tłuszczami. Poza tym : Gegra. Sprawdzian który oczywiście nie inaczej poszedł mi źle, czemu?
Bo nie nawidze geografii ! -.-
Oraz Matma : która prawdopodobnie będzie znów taka ciekawa jak w piątek. Ktoś mi Cię zasłania ! Ciągle. !
A na przerwach latanie od Weremka do Saszki i ta wielka chęć rozmowy z Tobiaszem ! Ejj no -.-
3. Dom. Łażę i sprzątam. Wariuje przed komputerem, nie mam ochoty na nic ( zwalony weekend ^^ ) Wracają problemy i takie tam. Mama krzyczy, Tato krzyczy, Wszyscy krzyczą tylko ja siedzę w swoim świecie i jestem cicho !!. Przez cały dzień czekam na rozmowę przez skype i gadu. Tylko to wywołuje u mnie uśmiech. Gratulacje dla Tobiaszka ;]
4. Znajomi. Mam za zadanie opisać Kryśkę ( Kopcia ). W sumie to mi się nie chce no ale potem będzie miesięczne gadanie że obiecałam. A więc prosze: Kryśka. Mały Grubasek który bardzo przeżywa to że się na niego obrażam. Wkurzający radosny Grubasek. Zazwyczaj bardzo mocno przeżywa jakies wydarzenia np. Nie moze doczekać się majówki lub Sylwestra. Jeździ swoim tymbarkiem, słucha hh i się tym baaardzo podnieca. Uwielbia rozmawiać ze mną o "ważnych" sprawach przekonywując że on ma racje. Jednym słowem : bardzo pozytywna osóbka w moim życiu. ;]
5. Uczucia. Hahahaha. Nie wiem co ja mam napisać. Bo to co się teraz dzieje w moim życiu to coś strasznego. Ciągłe płacze tego nie rozwiązują. Nie wiem czy wytrzymam tak długo. Coś mi się zdaje że kiedyś pęknę i powiem wszystko tak jak jest na prawdę. Tylko że to będzie straszne.
6. Jestem mistrzem w " uśmiechnij się na chwilę aby mu się zrobiło lepiej i przestań gdy nie będzie patrzył " .
7. Nie mogę doczekać się niedzieli. Cieszę się na nią baaardzo. ;*
8. Zaraz schola. Trzeba się w końcu ubrać i wyszykować. Coś mi się zdaje że po prostuje włosy. Jak zmieniam się od środka to czemu nie mogę z zewnątrz ? Tak to dobry pomysł.
Jak będzie mi się chciało to napisze wieczorem. Może znów się coś ciekawego w ciągu tych kilku godzin wydarzy. Pa.
piątek, 23 marca 2012
Co raz bliżej Ciebie być..
Zycie mi się wali.
tak klasycznie.
Boże ile ja bym dała aby to zmienić ! Ja tak długo nie pociągnę. Taaaak będę Ewą. Tą co dzisiaj na matmie....
Te dwa ostatnie dni to są chyba najgorsze w moim życiu ! ! ! !
Jezu!
tak klasycznie.
Boże ile ja bym dała aby to zmienić ! Ja tak długo nie pociągnę. Taaaak będę Ewą. Tą co dzisiaj na matmie....
Te dwa ostatnie dni to są chyba najgorsze w moim życiu ! ! ! !
Jezu!
środa, 21 marca 2012
Błagam Was! Zlitujcie się i zabijcie mnie...
NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE ! NIE !
Nie chcę oddalać się od Tobiasza. I się nie oddale. Tak wiem chcemy dobrze. To trzeba znaleźć inny pomysł na to. Ja z Tobiasza nie zrezygnuje. Ty masz komputer a ja Jego. To jest takie trudne i tak jest mi źle z tym wszystkim że zaczynam się zastanawiać czy wam tego nie uprościć i po prostu zniknąć. Dziwicie się że łażę smutna bo nie wiem co ja mam robić ! Nie chcę ranić Rafała. Nie chcę. A wiem ze to robię. Nie chcę ranić Tobiasza. Mimo tego ze mówisz ze Tego nie robię to wiem ze tak jest. Nie chcę Cię ranić. Nie chcę siebie ranić. Nie mam siły na to żeby się ranić. W życiu już za bardzo się nacierpiałam.
A wiec niech zostanie tak jak jest na razie. Tak jak się umówiliśmy. Poczekajmy. Czas pokaże. Mam nadzieje że będzie dobrze. Przynajmniej trochę...
niedziela, 18 marca 2012
chcę Cię.
Zanim zacznę pisać pracę na biologię coś tutaj napisze.
Otóż zaczynam coś sobie uświadamiać. To jest silniejsze ode mnie. Kurde. Dzisiaj miałam bardzo wiele ciekawych rozmów. Poczynając na mamię, poprzez dłuugą z Dziubaskiem kończąc na Dorocie. I może Dorota ma racje. Może ja sama siebie oszukuje. Bo w sumie jak inaczej można wytłumaczyć moje zachowanie. Wpadłam w ten "dół" , a raczej zostałam wciągnięta..ale nie chcę z niego wychodzić chcę w nim zostać. Zalać fundamenty i wybudować "coś". Nie chcę stamtąd uciec za wszelką cenę. Tam jest tak miło, tak dobrze. Tam mnie rozumieją, kochają, potrzebują, szanują to czemu mam stamtąd iść?? Ale poczekam. Mam nadzieje że też poczekasz. Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. W sumie ( w ilorazie ) czas pokaże co mam wybrać i jak postąpić.
Bo to wszystko jest takie hymm.. nowe, ciekawe takie że aż chce się w to angażować.
Coś ostatnio nie mam weny twórczej. Nie chce mi się po prostu. Nie dam rady klikac w literki. Mam ciekawsze zajęcia jak NAUKA . O.o
Otóż zaczynam coś sobie uświadamiać. To jest silniejsze ode mnie. Kurde. Dzisiaj miałam bardzo wiele ciekawych rozmów. Poczynając na mamię, poprzez dłuugą z Dziubaskiem kończąc na Dorocie. I może Dorota ma racje. Może ja sama siebie oszukuje. Bo w sumie jak inaczej można wytłumaczyć moje zachowanie. Wpadłam w ten "dół" , a raczej zostałam wciągnięta..ale nie chcę z niego wychodzić chcę w nim zostać. Zalać fundamenty i wybudować "coś". Nie chcę stamtąd uciec za wszelką cenę. Tam jest tak miło, tak dobrze. Tam mnie rozumieją, kochają, potrzebują, szanują to czemu mam stamtąd iść?? Ale poczekam. Mam nadzieje że też poczekasz. Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. W sumie ( w ilorazie ) czas pokaże co mam wybrać i jak postąpić.
Bo to wszystko jest takie hymm.. nowe, ciekawe takie że aż chce się w to angażować.
Coś ostatnio nie mam weny twórczej. Nie chce mi się po prostu. Nie dam rady klikac w literki. Mam ciekawsze zajęcia jak NAUKA . O.o
sobota, 17 marca 2012
Uczę się ciebie na pamięć.
Rozpaczliwie na pamięć.
Już sama siebie nie rozumiem. Nie potrafię się nie uśmiechać. Jak durna idiotka stoję i się rżę. Przypomnę sobie wycieczkę i zapominam o całym świecie. Co się ze mną dzieje ! ;D
Jakie to ciekawe. Każdemu potrafiłabym znaleźć niezawodne rozwiązanie danego problemu a sobie pomóc nie umiem. Jak to mówią szewc w dziurawych butach chodzi.
Uwielbiam sama sobie wymyślać problemy! Ah ! Głupia jestem ;]
Już sama siebie nie rozumiem. Nie potrafię się nie uśmiechać. Jak durna idiotka stoję i się rżę. Przypomnę sobie wycieczkę i zapominam o całym świecie. Co się ze mną dzieje ! ;D
Jakie to ciekawe. Każdemu potrafiłabym znaleźć niezawodne rozwiązanie danego problemu a sobie pomóc nie umiem. Jak to mówią szewc w dziurawych butach chodzi.
Uwielbiam sama sobie wymyślać problemy! Ah ! Głupia jestem ;]
Dopiero późną nocą, przy szczelnie zasłoniętych oknach gryziemy z bólu ręce, umieramy z miłości.
Uwielbiam. Uwielbiam. Uwielbiam. Siedzieć przed komputerem patrząc się na Ciebie. Kurcze ! Mogłabym tak łuuuuuh! długo.
2 ostatnie zdania ! ;p
A tak poza tym to jest sobota, mnie się nic nie chce. ( zwalony weekend ^^ ) Zaraz Schola. Póżniej może przyjdzie Saszka. ;* Potem wyjde ze Skejtem Dorotą lub Skejtem Kryśką.
Jutro niedziela. Znowu schola. Mam nadzieje ze ciasto. ;D
napisze potem. Tak wiem nawet nie rozumiecie o czym ja wam tu pisze. Bywa i tak ;]
2 ostatnie zdania ! ;p
A tak poza tym to jest sobota, mnie się nic nie chce. ( zwalony weekend ^^ ) Zaraz Schola. Póżniej może przyjdzie Saszka. ;* Potem wyjde ze Skejtem Dorotą lub Skejtem Kryśką.
Jutro niedziela. Znowu schola. Mam nadzieje ze ciasto. ;D
napisze potem. Tak wiem nawet nie rozumiecie o czym ja wam tu pisze. Bywa i tak ;]
piątek, 16 marca 2012
T: Więc o co ci znowu chodzi !? ;d
Danon ! rozwaliło mnie to ! hahahaha.
Glańcu Pojeb*ńcu w Wykonaniu Milenki też jest gyt !.
Ale sękacz wygrywa. <3
Glańcu Pojeb*ńcu w Wykonaniu Milenki też jest gyt !.
Ale sękacz wygrywa. <3
czwartek, 15 marca 2012
cierpliwie dzień po dniu...
I co ja mam tu pisać? Ciągle jest to samo.
Gdy jesteś smutna, włącz radio. Bardzo prawdopodobne,
że trafisz na piosenkę, która skutecznie Cię dobije. <---- Zgadzam się z tym. Włączyłam. Oczywiście nic innego tylko Jeszcze jeden raz... -.-
Czy jest sens użalać się nad swoją nędzną egzystencją?
Widocznie tak. Mi to nad wyraz wychodzi i pomaga w zdobywaniu jeszcze większego doła. Ahh uwielbiam te noce przed komputerem i przypominanie sobie tych wszystkich strasznych rzeczy ! Wraw Wraw !
To wszystko jest jakieś durne !
Co ja mam robić? Tylko siąść i płakać.
- Ejj? Zmieniłaś się!?
- Czemu tak sądzisz ??
- Jesteś taka..taka obojętna..
- Wiesz życie skopało mi dupę kilka razy więc się uodporniłam.
Gdy jesteś smutna, włącz radio. Bardzo prawdopodobne,
że trafisz na piosenkę, która skutecznie Cię dobije. <---- Zgadzam się z tym. Włączyłam. Oczywiście nic innego tylko Jeszcze jeden raz... -.-
Czy jest sens użalać się nad swoją nędzną egzystencją?
Widocznie tak. Mi to nad wyraz wychodzi i pomaga w zdobywaniu jeszcze większego doła. Ahh uwielbiam te noce przed komputerem i przypominanie sobie tych wszystkich strasznych rzeczy ! Wraw Wraw !
To wszystko jest jakieś durne !
Co ja mam robić? Tylko siąść i płakać.
- Ejj? Zmieniłaś się!?
- Czemu tak sądzisz ??
- Jesteś taka..taka obojętna..
- Wiesz życie skopało mi dupę kilka razy więc się uodporniłam.
środa, 14 marca 2012
Tej nocy kiedy grzesznik całował Anioła, To była noc kiedy się zakochałam. . .
Zycie jednak jest trudne i dziwne. Bo właściwie nie wiem po co ja tu żyje. Nie wiem co mam robić. Boże. Czemu jestem aż tak głupia i dziwna. Mama mi ciągle powtarza że jestem naiwna. Może to i prawda. Chociaż z drugiej strony to dobrze. Ufam tym na których mi zależy. Ona chyba tego nie potrafi pojąć. ( a raczej nie potrafi pojąć lub nie chce. ) W sumie to nic dziwnego. Jak zwykle Ewa jest czarną owcą w rodzinie. Wszystko robię podobno źle. To właściwie po co mi karzą cokolwiek robić ?! Niech zrobią to sami i bd wiedzieli że na pewno jest dobrze. -.-
Dzisiaj musiałam tłumaczyć dla mamy że nie jestem uzależniona od komputera tylko od rozmowy. A właściwie rozmowy z Tobiaszem. Ona chyba na prawdę nie wiedziała co ja do niej mówię. Nie potrafię z nią rozmawiać o swoich problemach. Od razu płacze. Nienawidzę tego że gdy płacze oni się na mnie patrzą jak na idiotkę. Co doprowadza do jeszcze większego płaczu. Beznadziejne.
Ganiam Gabrysia po całym Gimnazjum a on ma z tego taką wielką radochę że o maaatko !
Z resztą on i Tobiasz nieźle się bawią " drażniąc się ze mną" na lekcjach. Tak tak spryciarze będę wiedziała na przyszłość że wcale mnie nie obgadujecie tylko udajecie.
Byłam dzisiaj u pani psycholog. Uwielbiam tą kobietę. Mówi mi wiele ciekawych rzeczy. Już wiem ze mam być sobą niezależnie od tego jaką chce mnie otoczenie. To takie fajne uczucie się komuś wygadać chociaż jeszcze nie wiem co mam mówić i jak mam to mówić. Mam nadzieje że z czasem będzie lepiej. O ! i jutro następna wizyta jeżeli się uda ! Miło.
ciastko czy jogurt !?
Boli mnie głowa i nie mogę spać !
Jedno wiem. Będzie dobrze. Chociaż moje niebo szarzeje.
wtorek, 13 marca 2012
Przyjdzie taki dzień w którym zdradzimy marzenia i bedzie po wszytkim..
16. 16 - ciekawe. ?!
Już nie wiem jak ja mam do Ciebie chłopcze trafić. Jakimi słowami. Nie bój się. W końcu znajdę rozwiązanie. Daj mi trochę czasu. Zobaczymy czy coś się zmieni. Uwierz to dla mnie ważne.
Zawsze możesz wbić kolejny cierń,
W me serce, patrzeć jak więdnę.
Zawsze możesz opatrzyć rany i otrzeć łzy,
kolejny raz, to możesz tylko Ty.
Pamiętaj. Obiecałeś mi. <3
Już nie wiem jak ja mam do Ciebie chłopcze trafić. Jakimi słowami. Nie bój się. W końcu znajdę rozwiązanie. Daj mi trochę czasu. Zobaczymy czy coś się zmieni. Uwierz to dla mnie ważne.
Zawsze możesz wbić kolejny cierń,
W me serce, patrzeć jak więdnę.
Zawsze możesz opatrzyć rany i otrzeć łzy,
kolejny raz, to możesz tylko Ty.
poniedziałek, 12 marca 2012
Ale zrozum, to nie jestem ja.
Coś mnie rozrywa od środka. To straszne. Nie potrafię się zdecydować. Na nic. I to w wielu sprawach nie umiem wybrać jednego czy drugiego. Np, mam do wyboru ciasto albo jogurt. Z jednej strony uwielbiam słodkości takie jak ciasto ale z drugiej coś mówi mi że powinnam wybrać jogurt. Zawsze marzyłam o byciu taką punkówą z prawdziwego zdarzenia. Nosić glany, porwane ubrania, zachowywać się jakby mnie nic nie obchodziło, być na wszystko obojętna a przez życie iść ze słuchawkami w uszach w rytmie KSU czy Hammerfall . Lecz z drugiej strony lubię chodzić w sukienkach, butach na obcasie, lubię mieć wszystko poukładane, słuchać ballad rockowych myśląc o tym jak wyglądac będzie moja przyszłość i wcale nie widze sibie w niej jako punkówa z jabolem i snackami.
Czasami mam ochotę wyładować się na pierwszej lepszej osobie, nawrzucać jej, zwyzywać tylko że potem odzywają się we mnie wyrzuty sumienia i nienawidze siebie za to. Pewnie zrobię w życiu jeszcze wiele rzeczy przez które będę siebie nienawidzieć i gdybym mogła to bym temu zapobiegła.
W mojej głowie siedzą przerażające myśli. Wiele osób gdyby umiało mi czytać w myślach albo by mnie znienawidziło albo wysłało do psychiatry. Powoli uczę się dystansu do wszystkiego co mnie otacza, nie przyzwyczajam sie do większej ilości osób bo wiem ze będę potem cierpiała. Ostatnie wydarzenia pokazały mi jak bardzo naiwna jestem jak małej grupie osób mogę ufać i że tylko oni mnie tak na prawdę znają i szanują. Wiele osób uważa się za moich przyjaciół tylko wtedy gdy coś chcą. Gdy ja mam problem nawet nie próbują pomóc. A Gdy dostaną tego czego chcą po prostu odchodzą. Udają że mnie nie znają. Obrażają się. Wydumują jakieś niestworzone historie i po prostu obrabiają dupę.
Gra na gitarze idzie mi jak krew z nosa. Nie mam czasu albo nie mam chęci. Raczej to drugie.
W szkole to samo. Oczywiście. Chciałabym lecieć na samych piątkach, ale po prostu nie mam na to ochoty i siły. Nie dam rady się uczyć. Jestem zmęczona bez życia i wcale mi się nie widzi czytać Gegre czy Biologię.
Schola. Wkurza mnie sam fakt ze mam znów tam pójść i patrzeć jak Maryśka wszystko olewa i udaje ze wszystko jest świetnie, świetnie śpiewają świetnie się zachowują. Gówno prawda. Nie umieją śpiewać. NIe umieją tekstu. Niczego nie umieją. A czemu ? Bo na próbach lepiej jest ponarzekać jak to starsza schola mogłaby się zregenerować albo nie daje już siły śpiewać bo mnie DZIECKO KOPIE ! Zaraz może trzeba będzie za nią gitare trzymać bo też nie bd mogła się przemęcząć. Załosne.
Czasami mam ochotę wyładować się na pierwszej lepszej osobie, nawrzucać jej, zwyzywać tylko że potem odzywają się we mnie wyrzuty sumienia i nienawidze siebie za to. Pewnie zrobię w życiu jeszcze wiele rzeczy przez które będę siebie nienawidzieć i gdybym mogła to bym temu zapobiegła.
W mojej głowie siedzą przerażające myśli. Wiele osób gdyby umiało mi czytać w myślach albo by mnie znienawidziło albo wysłało do psychiatry. Powoli uczę się dystansu do wszystkiego co mnie otacza, nie przyzwyczajam sie do większej ilości osób bo wiem ze będę potem cierpiała. Ostatnie wydarzenia pokazały mi jak bardzo naiwna jestem jak małej grupie osób mogę ufać i że tylko oni mnie tak na prawdę znają i szanują. Wiele osób uważa się za moich przyjaciół tylko wtedy gdy coś chcą. Gdy ja mam problem nawet nie próbują pomóc. A Gdy dostaną tego czego chcą po prostu odchodzą. Udają że mnie nie znają. Obrażają się. Wydumują jakieś niestworzone historie i po prostu obrabiają dupę.
Gra na gitarze idzie mi jak krew z nosa. Nie mam czasu albo nie mam chęci. Raczej to drugie.
W szkole to samo. Oczywiście. Chciałabym lecieć na samych piątkach, ale po prostu nie mam na to ochoty i siły. Nie dam rady się uczyć. Jestem zmęczona bez życia i wcale mi się nie widzi czytać Gegre czy Biologię.
Schola. Wkurza mnie sam fakt ze mam znów tam pójść i patrzeć jak Maryśka wszystko olewa i udaje ze wszystko jest świetnie, świetnie śpiewają świetnie się zachowują. Gówno prawda. Nie umieją śpiewać. NIe umieją tekstu. Niczego nie umieją. A czemu ? Bo na próbach lepiej jest ponarzekać jak to starsza schola mogłaby się zregenerować albo nie daje już siły śpiewać bo mnie DZIECKO KOPIE ! Zaraz może trzeba będzie za nią gitare trzymać bo też nie bd mogła się przemęcząć. Załosne.
sobota, 10 marca 2012
I trudno mi się przyznać, że to wszystko nagle traci sens gdy Ciebie nie ma.
Na głos nie wypowiem że tęskniłam gdy nie było Cię, trochę za długo. . .
Byłam dzisiaj w Ołtarzewie. Było Genialnie. Oczywiście główny cel tej wycieczki ( Misterium Męki Pańskiej ) nie należał do najciekawszych, bo jak zwykle sama podróż była o wiele bardziej interesująca. Otóż sam skład "tylca" mówi sam za siebie : Wioletka , Łukaszek , Dorotka, Tobiaszek <3
Jak zwykle się nie obyło bez zakładów które poprzegrywałam ;] ale mi się taka przegrana podooooba.
Mmmmm! Dupaaa! Jedziemy jeszcze raz !
piątek, 9 marca 2012
....
A więc przegrałam zakład. Niestety bd musiała kupić wafelki czy coś tym podobnego.
Nie chce mi się siedzieć w domu. Mam nadzieje ze namówię ludzi i wyjdą. Poza tym Seba przyjechał a dawno się z nim nie widziałam.
To idę, napisze jeszcze wieczorem coś tam streszczę w kilkunastu zdaniach i ponarzekam troszkę.
pa.
Nie chce mi się siedzieć w domu. Mam nadzieje ze namówię ludzi i wyjdą. Poza tym Seba przyjechał a dawno się z nim nie widziałam.
To idę, napisze jeszcze wieczorem coś tam streszczę w kilkunastu zdaniach i ponarzekam troszkę.
pa.
czwartek, 8 marca 2012
Jak się pani nazywa !?
Wieczór. Czekam aż Tobiasz wejdzie na skajpaja. Wiolka zamęcza mnie rekrutacją do lo w Radzyniu. Mam nadzieje że namówimy Kinge Kubaczuk na Radzyń.
O Pojawił się Tobiaszek. Jak miło.
Dzisiejsza rozmowa z Panią Psycholog nie daje mi spokoju. To jedno pytanie. Bo jestem nie fair ale ja chcę dobrze. Już sobie nie daje rady chyba z Tym wszystkim. Wszystko jest jakieś pogmatwane. Boje się przyszłości. Panicznie boje się przyszłości ! Egzaminy - Boże na pewno zawale matmę. Potem koniec roku, nie chcę się żegnać z Tymi oszołamami. Toż to będzie straszne. Później wybór szkoły. Nowi ludzie nowe otoczenie. Bez Saszy. Jejuu!
Ja nie wiem ale ja mam coś nie tego z głową. Idę sobie gadać z Tobiaszem. Pa.
O Pojawił się Tobiaszek. Jak miło.
Dzisiejsza rozmowa z Panią Psycholog nie daje mi spokoju. To jedno pytanie. Bo jestem nie fair ale ja chcę dobrze. Już sobie nie daje rady chyba z Tym wszystkim. Wszystko jest jakieś pogmatwane. Boje się przyszłości. Panicznie boje się przyszłości ! Egzaminy - Boże na pewno zawale matmę. Potem koniec roku, nie chcę się żegnać z Tymi oszołamami. Toż to będzie straszne. Później wybór szkoły. Nowi ludzie nowe otoczenie. Bez Saszy. Jejuu!
Ja nie wiem ale ja mam coś nie tego z głową. Idę sobie gadać z Tobiaszem. Pa.
Już nawet psycholog nie umie mi pomóc ! ;]
Otóż byłam dzisiaj u Pani psycholog. Zaniosłam pracę domową z którą męczyłam się cały tydzień. Przepisywałam ją chyba z 4 razy. Trochę pogadałyśmy, trochę pośmiałyśmy i mam nadzieje że ten dobry humor z jakim wyszłam od pani będzie towarzyszył mi do następnej wizyty. W sumie to nic nowego się nie dowiedziałam oprócz tego że Pani wytłumaczyła mi psychikę chłopaka i jego tok rozumowania. I dalej nie wiem co mam robić. Pani mnie troche nastraszyła że mogę kogoś stracić. Ehh i co i mam czekać nie wiadomo na co ? Ajjjś tam !.
Już się nie mogę doczekać następnej wizyty. W sumie nikomu innemu nie mogą się tak wyżalić wygadać bo od razu pomyślałby ze ja jakaś nie tego jestem dlatego tak uwielbiam tą panią. Ja nie wiem że ona nie wariuje przez te wszystkie dzieci ;D
Jak to Pani powiedziała : przeze mnie nie przetrwa ludzkość ! ;D
Jak wyginęły jednorożce.
Arka Noego.
Stoją dwa jednorożce obok siebie.
Jeden się odzywa: No czeeeeść ! Jestem Stefan.
Na to drugi : Siemka jestem Ryszard !
( oczywiście Pani psycholog opowiada to lepiej niż ja to napisałam ale obiecałam Wiolce że zamieszczę to na blogu )
A w szkole : Przedstawienie odbębnione. Było minęło ! Jest !
Chłopcy pojechali na zawody w kosza trzymałam kciuki i jak to pani Grażka powiedziała srałam w gacie aby im się udało. A dupa. nie udało się. Ale to nic. Aaaaa i właśnie ! Dostałyśmy świetny prezent z okazji dnia kobiet ;) Dziękujemy ;*
Dobra kończe już ale wbiję wieczorem.
aaa i pozdrawiam Panią Psycholog ;)
Już się nie mogę doczekać następnej wizyty. W sumie nikomu innemu nie mogą się tak wyżalić wygadać bo od razu pomyślałby ze ja jakaś nie tego jestem dlatego tak uwielbiam tą panią. Ja nie wiem że ona nie wariuje przez te wszystkie dzieci ;D
Jak to Pani powiedziała : przeze mnie nie przetrwa ludzkość ! ;D
Jak wyginęły jednorożce.
Arka Noego.
Stoją dwa jednorożce obok siebie.
Jeden się odzywa: No czeeeeść ! Jestem Stefan.
Na to drugi : Siemka jestem Ryszard !
( oczywiście Pani psycholog opowiada to lepiej niż ja to napisałam ale obiecałam Wiolce że zamieszczę to na blogu )
A w szkole : Przedstawienie odbębnione. Było minęło ! Jest !
Chłopcy pojechali na zawody w kosza trzymałam kciuki i jak to pani Grażka powiedziała srałam w gacie aby im się udało. A dupa. nie udało się. Ale to nic. Aaaaa i właśnie ! Dostałyśmy świetny prezent z okazji dnia kobiet ;) Dziękujemy ;*
Dobra kończe już ale wbiję wieczorem.
aaa i pozdrawiam Panią Psycholog ;)
środa, 7 marca 2012
Dzieci nie są złośliwe, są złe.
Tak właśnie. Są bardzo złe. Zwłaszcza moje rodzeństwo. Można z nimi zwariować ! W Tym domu nie moze być ani chwili spokoju! Zero ciszy! Zero prywatności! Zero zrozumienia ! Miliony zakazów i szlabanów !
Sprawiedliwość Iwaszkowa kurcza fiks !
Szkoła. W sumie nic ciekawego oprócz tego że nie wiem kto wymyślił że mam być prowadzącą w przedstawieniu na dzień Kobiet. Ja się do tego nie nadaje. Po pierwsze nie umiem mówić. Po Drugie nie umiem czytać ! Po trzecie nie lubię czytać publicznie.
Jakoś to będzie. Przeżyje.
A co do przeżycia. Ostatnio polubiłam planować własną śmierć. Zastanawiać się jak by było gdyby mnie nie było. Ciekawe jak zachowywaliby się moi znajomi... to bardzo interesujące. Kalkuluje czego by mi brakowało, co by było szkoda tu zostawić. I tak myśląc to tylko dwa powody przekonywują mnie aby dalej żyć i się męczyć. Tylko dwa.
Boli mnie brzuch !
jutro do pani psycholog z pracą domową ! ;D
Sprawiedliwość Iwaszkowa kurcza fiks !
Szkoła. W sumie nic ciekawego oprócz tego że nie wiem kto wymyślił że mam być prowadzącą w przedstawieniu na dzień Kobiet. Ja się do tego nie nadaje. Po pierwsze nie umiem mówić. Po Drugie nie umiem czytać ! Po trzecie nie lubię czytać publicznie.
Jakoś to będzie. Przeżyje.
A co do przeżycia. Ostatnio polubiłam planować własną śmierć. Zastanawiać się jak by było gdyby mnie nie było. Ciekawe jak zachowywaliby się moi znajomi... to bardzo interesujące. Kalkuluje czego by mi brakowało, co by było szkoda tu zostawić. I tak myśląc to tylko dwa powody przekonywują mnie aby dalej żyć i się męczyć. Tylko dwa.
Boli mnie brzuch !
jutro do pani psycholog z pracą domową ! ;D
niedziela, 4 marca 2012
Bezmyślny dzień to dzień stracony.
niedziela. nienawidze niedzieli. po pierwsze ciągnie się strasznie długo, po drugie nie wysypiam się w niedziele, po trzecie jest zazwyczaj nudna !
dzisiaj było nawet dość Ciekawie.
zbieram sie od kilku dni aby opisać Dorociaka.
Niby osoba z którą najczęsciej wychodzę w weekendy a aż tak trudno mi o niej pisać.
Zaczęłyśmy się tak na prawdę kolegować w połowie wakacji. Przezyłyśmy parę niezłych przygód w których trochę się o sobie dowiedziałyśmy. Dorota to człowiek który uwielbia odwalać ale to nie oznacza ze nie można z nią pogadać na poważne otóż w kilku na prawdę ważnych sprawach mi pomogła. Zawsze mogę się jej wypłakać a ona pierdzielnie jakąś mi jakąś myślą życiową. Zawsze będe jej życzyła jak najlepiej, z kolei niepokoi mnie fakt jej " wybryków " na różnych " imprezach " typu strzelnica czy sylwester. Wypowiedziała bardzo dziwne zdanie po którym troche straciła w moich oczach. No ale to jej życie. A więc jest jedną z tych ważnych koleżanek.
dzisiaj było nawet dość Ciekawie.
zbieram sie od kilku dni aby opisać Dorociaka.
Niby osoba z którą najczęsciej wychodzę w weekendy a aż tak trudno mi o niej pisać.
Zaczęłyśmy się tak na prawdę kolegować w połowie wakacji. Przezyłyśmy parę niezłych przygód w których trochę się o sobie dowiedziałyśmy. Dorota to człowiek który uwielbia odwalać ale to nie oznacza ze nie można z nią pogadać na poważne otóż w kilku na prawdę ważnych sprawach mi pomogła. Zawsze mogę się jej wypłakać a ona pierdzielnie jakąś mi jakąś myślą życiową. Zawsze będe jej życzyła jak najlepiej, z kolei niepokoi mnie fakt jej " wybryków " na różnych " imprezach " typu strzelnica czy sylwester. Wypowiedziała bardzo dziwne zdanie po którym troche straciła w moich oczach. No ale to jej życie. A więc jest jedną z tych ważnych koleżanek.
sobota, 3 marca 2012
paczam się bo LUBIĘ.
dzisiaj : 3 marca !
pół roku ! <3
Ah nawet pamiętałeś ( to nic że dzień wcześniej Agata Ci przypomniała ) ;)
Jest między nami różnie, raz lepiej raz gorzej ale i Tak Cię kocham ;)
Jestem twarda ! Paczam się bo lubię ! Śmieje się z własnego zdenerwowania !
polubiłam Skajpaja !
jutro schola : 8.45 ;d
spotkanie z Maryśką -,-
na pewno będzie ciekawie.
pół roku ! <3
Ah nawet pamiętałeś ( to nic że dzień wcześniej Agata Ci przypomniała ) ;)
Jest między nami różnie, raz lepiej raz gorzej ale i Tak Cię kocham ;)
Jestem twarda ! Paczam się bo lubię ! Śmieje się z własnego zdenerwowania !
polubiłam Skajpaja !
jutro schola : 8.45 ;d
spotkanie z Maryśką -,-
na pewno będzie ciekawie.
jestem niepoprawna.
Zabieram kołdrę i wybudzam ludzi ze snu! Straszne !
Nie trzymam dystansu, jestem przewrażliwiona ! uff.
Wybrałam sobie zawód bez przyszłości !
Niby to dobieram sobie źle znajomych !
I mam głupie siostry ! ;d
amen.
Nie trzymam dystansu, jestem przewrażliwiona ! uff.
Wybrałam sobie zawód bez przyszłości !
Niby to dobieram sobie źle znajomych !
I mam głupie siostry ! ;d
amen.
piątek, 2 marca 2012
Welcome to the Jungle
Cały dzień czuje się jak jakaś połamana ! Siedziałyśmy u Edyty w sumie ani Gazetki ani kroniki nie zrobiłyśmy ale chociaż zaplanowalismy Serpelice. Ustaliłam z Wiolką że składamy papiery na Radzyń i Komarówkę. Jak przyjmą nas na radzyń to bd mieszkać w internacie. Matko! 3 lata mieszkać z Wiolką?! Oho będzie Ciekawie.
Byłam u pani psycholog. Wcześniej mówiłam że musze wybrać się do psychologa tylko że tym razem poszłam w zupełnie innej sprawie. Było dość ciekawie. W sumie jest po staremu. A nie stój BARIERA.
Zdenerwowałam się na jedno zdanie : Bawisz się nim. Bo własnie chodzi o to ze nie robie sobie ani jaj ani nie chcę się nim bawić. Jeszcze nie zrobiłam pracy domowej. W sumie trochę się boję ją robić. Pytania niby łatwe ale odpowiedzieć trudno....ale poradzimy.
Dzisiaj się jakoś wszystko unormowało.
Postanowienie nr 1 : nie bądz obojętna !
Postanowienie nr 2 : nie próbuj na siłe ich godzić !
Postanowienie nr 3 : męcz dalej Tobiaszka ! ;)
Spr. z histy za dobrze nie poszedł ale poprawimy. Chcę ! Chcę mocno ! Musimy zorganizowac te zawody !
Byłam u pani psycholog. Wcześniej mówiłam że musze wybrać się do psychologa tylko że tym razem poszłam w zupełnie innej sprawie. Było dość ciekawie. W sumie jest po staremu. A nie stój BARIERA.
Zdenerwowałam się na jedno zdanie : Bawisz się nim. Bo własnie chodzi o to ze nie robie sobie ani jaj ani nie chcę się nim bawić. Jeszcze nie zrobiłam pracy domowej. W sumie trochę się boję ją robić. Pytania niby łatwe ale odpowiedzieć trudno....ale poradzimy.
Dzisiaj się jakoś wszystko unormowało.
Postanowienie nr 1 : nie bądz obojętna !
Postanowienie nr 2 : nie próbuj na siłe ich godzić !
Postanowienie nr 3 : męcz dalej Tobiaszka ! ;)
Spr. z histy za dobrze nie poszedł ale poprawimy. Chcę ! Chcę mocno ! Musimy zorganizowac te zawody !
Subskrybuj:
Posty (Atom)