czwartek, 8 marca 2012

Już nawet psycholog nie umie mi pomóc ! ;]

   Otóż byłam dzisiaj u Pani psycholog. Zaniosłam pracę domową z którą męczyłam się cały tydzień. Przepisywałam ją chyba z 4 razy. Trochę pogadałyśmy, trochę pośmiałyśmy i mam nadzieje że ten dobry humor z jakim wyszłam od pani będzie towarzyszył mi do następnej wizyty. W sumie to nic nowego się nie dowiedziałam oprócz tego że Pani wytłumaczyła mi psychikę chłopaka i jego tok rozumowania. I dalej nie wiem co mam robić. Pani mnie troche nastraszyła że mogę kogoś stracić. Ehh i co i mam czekać nie wiadomo na co ? Ajjjś tam !.
   Już się nie mogę doczekać następnej wizyty. W sumie nikomu innemu nie mogą się tak wyżalić wygadać bo od razu pomyślałby ze ja jakaś nie tego jestem dlatego tak uwielbiam tą panią. Ja nie wiem że ona nie wariuje przez te wszystkie dzieci ;D
 
Jak to Pani powiedziała : przeze mnie nie przetrwa ludzkość !  ;D

Jak wyginęły jednorożce.
Arka Noego.
Stoją dwa jednorożce obok siebie.
Jeden się odzywa: No czeeeeść ! Jestem Stefan.
Na to drugi : Siemka jestem Ryszard !
( oczywiście Pani psycholog opowiada to lepiej niż ja to napisałam ale obiecałam Wiolce że zamieszczę to na blogu )

A w szkole : Przedstawienie odbębnione. Było minęło ! Jest !
Chłopcy pojechali na zawody w kosza trzymałam kciuki i jak to pani Grażka powiedziała srałam w gacie aby im się udało. A dupa. nie udało się. Ale to nic. Aaaaa i właśnie ! Dostałyśmy świetny prezent z okazji dnia kobiet ;) Dziękujemy ;*

Dobra kończe już ale wbiję wieczorem.


aaa i pozdrawiam Panią Psycholog ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz