Zanim zacznę pisać pracę na biologię coś tutaj napisze.
Otóż zaczynam coś sobie uświadamiać. To jest silniejsze ode mnie. Kurde. Dzisiaj miałam bardzo wiele ciekawych rozmów. Poczynając na mamię, poprzez dłuugą z Dziubaskiem kończąc na Dorocie. I może Dorota ma racje. Może ja sama siebie oszukuje. Bo w sumie jak inaczej można wytłumaczyć moje zachowanie. Wpadłam w ten "dół" , a raczej zostałam wciągnięta..ale nie chcę z niego wychodzić chcę w nim zostać. Zalać fundamenty i wybudować "coś". Nie chcę stamtąd uciec za wszelką cenę. Tam jest tak miło, tak dobrze. Tam mnie rozumieją, kochają, potrzebują, szanują to czemu mam stamtąd iść?? Ale poczekam. Mam nadzieje że też poczekasz. Nigdy bym sobie tego nie wybaczyła. W sumie ( w ilorazie ) czas pokaże co mam wybrać i jak postąpić.
Bo to wszystko jest takie hymm.. nowe, ciekawe takie że aż chce się w to angażować.
Coś ostatnio nie mam weny twórczej. Nie chce mi się po prostu. Nie dam rady klikac w literki. Mam ciekawsze zajęcia jak NAUKA . O.o
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz